Kryminał

Septagon

Odcinek 54
O pomoc prosi detektywów właścicielka trzech mieszkań na wynajem, która próbując ratować swój podupadający biznes starała się o unijne dofinansowanie na niezbędne remonty. Zaufała pośredniczce finansowej, która obiecała jej załatwienie półmilionowego bezzwrotnego dofinansowania unijnego zastrzegając, że musi wyłożyć 50 tys. zł wkładu własnego w gotówce. Klientka Septagonu dała jej połowę tej sumy, ale obawia się, że to był błąd, bo pośredniczka domaga się drugiej połowy, a dotacji jeszcze nie ma. Detektywi chcą sprawdzić pośredniczkę - Szwagier zwraca się do niej o pomoc w załatwieniu dotacji na rozwój biznesu – hodowli ślimaków. Kobieta chce 80 tys. zł wkładu i obiecuje pół miliona dotacji. Tymczasem klientka detektywów spotyka się z mężem, z którym pozostaje w separacji. Ten szantażuje ją: jeśli nie da mu 100 tysięcy zł naśle na nią kontrolę skarbową – wykaże brak faktur za wiele noclegów czy usług. Kobieta jest w szoku bo wszystko w jej papierach zgadza się co do grosza, ale mąż odgraża się, że on już tak to załatwi, że skarbówka znajdzie dowody na coś wręcz przeciwnego...W toku śledztwa Diablo zaczyna się obawiać, czy klientka będzie się trzymać planu i wszystkiego nie popsuje jakimś nierozważnym działaniem, Kierowany przeczuciem zabezpiecza się na taką ewentualność. Dochodzenia nie ułatwia też niedyspozycja Szwagra, który jest przeziębiony, co powoduje, że miesza mu się w głowie i trudno mu się skupić na robocie. Tymczasem Pani Irenka jest zafascynowana pomysłem swojej koleżanki na własny biznes – hodowlę boczniaków na starych bawełnianych majtkach, co nieoczekiwanie okazuje się pomocne w pracy operacyjnej detektywów...
Czas trwania: 40 min
Więcej
Dodaj do mojej listy
WszystkieZobacz także