
Hallo Szpicbródka

Warszawa, dwudziestolecie międzywojenne. Teatrzyk „Czerwony Młyn” stoi na krawędzi bankructwa. Sytuację ratuje bajecznie bogaty Fred Kampinos, który spłaca długi przedsiębiorstwa. Rozpoczyna też przygotowania do nowej, bardzo efektownej rewii o Szpicbródce – nieuchwytnym i czarującym włamywaczu. Nikt nie wie, że Szpicbródką jest właśnie Fred, który szykuje skok na pobliski bank i chce wykorzystać teatr jako przykrywkę. Nieoczekiwanie mężczyzna zaczyna coraz bardziej angażować się w przedstawienie, a do tego obdarza uczuciem śliczną artystkę Anitę, co nie podoba się jego wspólnikom. Podczas owacyjnie przyjętej premiery Szpicbródka wpada w ręce policji, jednak szybko wydostaje się na wolność i wraz z Anitą ucieka do Wiednia. Pierwowzorem filmowego „Szpicbródki” był osławiony kasiarz Stanisław Cichocki. Starski wykorzystał w scenariuszu kilka autentycznych epizodów z jego biografii. Spośród wszystkich piosenek pojawiających się w filmie największą popularność zdobył kabaretowy numer „Nogi roztańczone”, wykonany brawurowo przez Irenę Kwiatkowską.